02.03.2022

Jak uczyć się zdalnie, podróżować wirtualnie i ratować świat realnie, czyli o międzynarodowym projekcie „Eco-logical and Trendy”

Marcin Hościłowicz, Laureat ELL 2020

Relacja z projektu „Eco-logical and Trendy” w ramach programu eTwinning to opowieść o tym, jak przetrwaliśmy czas „zamknięcia” świata i świadomej nauki o tym, co robimy złego i dobrego dla naszej planety. Właśnie wtedy uczniowie i nauczyciele z Polski, Turcji i Hiszpanii nawiązali szczególne relacje, które pozwoliły wszystkim przetrwać paraliżujący okres niepewności.

Jako poszukujący nauczyciel stosuję formy i metody, dzięki którym czas spędzony w szkole z uczniami może być ciekawy, twórczy, rozwijający – po prostu fajny – dla mnie i dla nich. W placówkach przebywają średnio jedną trzecią doby, spotykając się z kolegami i nauczycielami, wymieniając doświadczenia, wspólnie przeżywając rozterki i radości. Powinno towarzyszyć temu poczucie wykorzystania każdej minuty, uczenia się w realnym kontekście, rozwiązywania problemów, które są ważne dla uczniów. Taką możliwość stwarza uczestniczenie w projektach eTwinning.

Niewinny początek   
Projekt rozpoczęliśmy całkiem klasycznie. Pomysł zrodził się w naszych głowach (mojej i moich siedemnaściorga uczniów drugiej klasy liceum ogólnokształcącego) podczas realizacji na lekcji języka angielskiego tematu konsumpcjonizmu, nadmiernego wydawania pieniędzy i ciągłego kupowania nowych rzeczy. Obejrzeliśmy film The True Cost, odsłaniający kulisy przemysłu odzieżowego i prawdziwe koszty produkcji ubrań. Wywołał u uczniów wiele pytań i wątpliwości, padły słowa niedowierzania. Poczuliśmy, że MUSIMY przeanalizować ten problem szerzej. Zaproponowałem im zrealizowanie projektu edukacyjnego, ale potrzebowałem ich aktywności i inspiracji. Im pozostawiłem inicjatywę… i w ciągu godziny mieliśmy gotowy zarys planu naszych działań. Pomysły sypały się jak z rękawa: zbadanie cen ubrań nowych i używanych, przeanalizowanie kosztów produkcji jednego T-shirtu, debata nad wadami i zaletami kupowania ubrań używanych, pisanie listów do producentów odzieży z zapytaniem o warunki pracy, analiza wynagrodzeń pracowników fizycznych i stosowania polityki proekologicznej w firmach odzieżowych. Potrzebowaliśmy jeszcze kontekstu językowego, czyli użycia języka angielskiego w realnych sytuacjach komunikacyjnych. Projekt eTwinning był jedynym słusznym rozwiązaniem, które można było wykorzystać bardzo szybko.
 

Szukam partnera do przygody
Wszystko wyglądało pięknie: wspaniały temat, zmotywowani uczniowie, przygotowany plan. Byliśmy gotowi i „spakowani” do przygody eTwinningowej. Potrzebni byli jednak partnerzy, z którymi ta podróż projektowa mogła mieć wymiar praktyczny językowo i być zróżnicowana kulturowo. Na szczęście wcześniej przygotowałem się do tej wspólnej wyprawy. Dzięki platformie eTwinning Live, na której można poszukiwać partnerów do projektu (w zakładce Forum), opublikowałem ogłoszenie o idei projektu i zaproszenie do wspólnej jego realizacji. Zgłosiła się Zeynep z Turcji, która była bardzo zainteresowana tematem i wydawała się pozytywnie nastawiona do tego pomysłu. Zaproponowała również szkołę z Hiszpanii, z którą wcześniej współpracowała w ramach innych projektów edukacyjnych.
Pierwsze spotkanie nauczycieli online… To było jak miłość od pierwszego wejrzenia, jak zagranie na różnych instrumentach po raz pierwszy i stworzenie pięknej melodii. Zbudowanie zespołu jest niezbędne do realizacji zadania i osiągnięcia celu. W przypadku Zeynep, Julio, Raquel i moim wystarczyło kilka minut i już podzieliliśmy się rolami. Ten moment jest niezmiernie ważny – świadomość pełnienia odpowiednich funkcji w projekcie u każdego partnera oraz podział obowiązków były czynnikami wzmacniającymi efektywność rozpoczynającego się przedsięwzięcia.  
 

Ustalmy zasady
Pierwsze spotkanie służyło zatem ustaleniu założeń, celów, podziału ról uczniów i sposobu komunikacji w trakcie realizacji pomysłu. Praca metodą projektu wymaga rzetelnego przygotowania się na etapie koncepcyjnym. W każdym przedsięwzięciu, w komunikacji, w rozwijaniu kompetencji językowych, a przede wszystkim wtedy, kiedy jestem zdeterminowany, by osiągnąć cel, kieruję się zasadą 5W: Who? What? Where? When? Why? Dzięki niej można dość łatwo opracować cały plan działania. Te pytania zadałem zarówno uczniom, jak i nauczycielom z partnerskich szkół przed oficjalnym rozpoczęciem naszej przygody. Po zebraniu odpowiedzi i opracowaniu założeń projekt zaczął nabierać kolorów. A zatem:
-Who? Uczniowie w wieku 15–17 lat i nauczyciele z trzech szkół ponadpodstawowych z trzech krajów: Polski, Turcji i Hiszpanii. Razem udział brało 47 osób.
-What? Działania podnoszące świadomość wpływu rynku odzieżowego na zmiany klimatyczne.
-Where? Przestrzeń cyfrowa, sala lekcyjna (po rozpoczęciu projektu okazało się, że działania przeniosły się wyłącznie do świata wirtualnego).
-When? Lekcje języka angielskiego (rzeczywistość zweryfikowała decyzję o tym, kiedy miały odbywać się działania, ale o tym później).
-Why? Zwiększyć świadomość pojęcia konsumpcjonizm i jego wpływu na globalne ocieplenie.

Kolejnym kryterium podczas planowania działań projektowych jest świadomość rozwijania kompetencji kluczowych niezbędnych w uczeniu się przez całe życie, czyli:
1. porozumiewania się w języku ojczystym;
2. porozumiewania się w językach obcych;
3. kompetencji matematycznych i podstawowych kompetencji naukowo-technicznych;
4. kompetencji informatycznych;
5. umiejętności uczenia się;
6. kompetencji społecznych i obywatelskich;
7. inicjatywności i przedsiębiorczości;
8. świadomości i ekspresji kulturalnej.

Wydaje się, że niektóre kompetencje są oczywiste i rozwijane na każdej lekcji i przy każdym projekcie, lecz warto mieć powyższe na uwadze przy planowaniu poszczególnych zadań. W naszej grupie projektowej każde działanie było opieczętowane cyfrą odpowiadającą konkretnym kompetencjom, a ewaluacji każdej aktywności uczniowie dokonywali, określając, w jakim stopniu rozwinęli daną umiejętność.
Oprócz kluczowych kompetencji w projektach eTwinning należy brać pod uwagę szczegółowe wyznaczniki jakości poszczególnych aktywności. Dzięki nim możliwe jest ocenienie, czy projekty są wartościowe. Owymi wyznacznikami są:
- innowacje pedagogiczne i kreatywność – w jaki sposób przebiegała praca z uczniami; jakich innowacyjnych i kreatywnych metod użyto do zaangażowania ich w działania i do realizacji planu;
- integracja z programem nauczania – w jaki sposób wkomponowano projekt w program nauczania konkretnego przedmiotu; czy były to działania interdyscyplinarne; jakie umiejętności i kompetencje rozwijały podejmowane aktywności;
- współpraca szkół partnerskich – opis działań wyraźnie wskazujący podział zadań pomiędzy partnerami ze szczególnym uwzględnieniem elementów, nad którymi pracowali wspólnie; aktywności, przy których współpracowali uczniowie z partnerskich szkół oraz ich wkład w przygotowanie finalnego produktu;
- wykorzystanie technologii – jak wykorzystano technologię, aby wzbogacić działania projektowe; w jaki sposób zadbano o e-bezpieczeństwo i ochronę praw autorskich;
- rezultaty, wpływ, dokumentacja – znaczenie podjętych działań dla rozwoju uczniów i warsztatu pracy nauczyciela; korzyści, które odnieśli członkowie projektu i szkoła; najważniejsze rezultaty współpracy oraz dokumentacja odnosząca się do etapu planowania i rezultatów projektu, z czego najistotniejsza jest ewaluacja.

Wszystko mieliśmy zaplanowane i przygotowane: cel, działania, podział ról – byliśmy gotowi, żeby ruszać w naszą projektową podróż. I wtedy przyszedł lockdown.

Zamknięci w domach – otwarci na komunikację
Wydawało się, że nasze działania będą przebiegać w szkołach i będziemy mogli omawiać dalsze kroki w grupach narodowych, a następnie wymieniać się opiniami i modyfikować postęp prac projektowych. Lockdown spowodował, że nie mogliśmy zrobić tego w klasach lekcyjnych. I tu nastąpił zwrot akcji: przechodzimy na nauczanie zdalne, skupiamy się na projekcie eTwinning, mamy mnóstwo czasu wolnego, ale jesteśmy pełni wątpliwości dotyczących świata zewnętrznego i kierunku, w jakim rozwinie się pandemia – właśnie tak to wtedy widzieliśmy. Żyliśmy w tymczasowości, chaosie informacyjnym, wywołującym silne emocje. Byliśmy sami, zamknięci w „klatkach” jak ptaki chcące latać, którym została zabrana wolność i wszelka motywacja. Wydawało się, że projekt może zostać przerwany: uczniowie zrezygnowani, a nauczyciele pozostawieni bez narzędzi kontroli i mobilizowania uczniów…
A jednak idea programu eTwinning świeciła jak latarnia morska kierująca statki do portu. To, co wydarzyło się w marcu 2020 r., przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Projekt rozpędził się jak bolid Formuły 1. Spotkania online na platformie Zoom z uczniami i nauczycielami odbywały się cyklicznie dwa razy w tygodniu. Uczniowie stworzyli warsztatowe grupy międzynarodowe na WhatsAppie, w których realizowali przydzielone zadania. Wymiana informacji odbywała się nieustannie bez względu na godzinę. Uczniowie dyskutowali na czatach o różnych porach dnia i… nocy (pytania spływające do mnie o 2:00 zweryfikowały moje wyobrażenie o porach aktywności moich uczniów). Poziom emocji oraz tematyka rozmów wydawały się wypełniać przestrzeń całego internetu – od pytań dotyczących projektu: wymiany zdań na temat wykorzystania wody w produkcji ubrań, treści listów wysyłanych do producentów odzieży czy cen spodni nowych i używanych do rozmów na temat muzyki, gier wideo, mody lub popularnych youtuberów. A wszystko w języku angielskim. Okazało się, że uczniowie otworzyli się na dyskusję, nawzajem motywowali się do działania i wspólnie modyfikowali przydzielone zadania. Nam, nauczycielom, wystarczyło spokojnie przyglądać się, jak nasi podopieczni przejęli inicjatywę, monitorować ich pracę w zespołach międzynarodowych i cieszyć się, że realizujemy nie tylko założenia projektu, ale przede wszystkim rozwijamy umiejętności językowe.

A co z przygotowaniem do matury?
Niektórzy nauczyciele traktują projekty edukacyjne jako formę zabawy, nieuporządkowane działania, które nie służą realizowaniu podstawy programowej. Nic bardziej mylnego! Słysząc takie stwierdzenia (a słyszałem je wielokrotnie), wiem, że po prostu nie czytali ani podstawy programowej dla swojego przedmiotu, ani programu nauczania lub planów wynikowych. Pojęcie metoda projektu pojawia się 14 razy we wstępie treści podstawy programowej kształcenia ogólnego dla klas IV–VIII, a 2 razy użyte jest słowo eTwinning. Z kolei podstawa programowa dla szkół ponadpodstawowych sugeruje wykorzystanie metody projektu 22 razy, a program eTwinning wskazywany jest 3 razy. Przypadek?
Ale gdzie są strategie egzaminacyjne podczas realizacji projektu? Przecież na egzaminie maturalnym z języka angielskiego pojawia się rozumienie tekstu słuchanego i czytanego, rozumienie i stosowanie struktur leksykalno-gramatycznych oraz pisanie. Tego też nam nie zabrakło.
1. Obejrzenie filmu The True Fact, poruszającego tematykę produkcji ubrań i jej wpływu na klimat. Przed projekcją filmu zostały przygotowane pytania zamknięte i otwarte, a uczniowie odpowiadali na nie podczas oglądania.
2. Pisanie listów do producentów odzieży, poruszających kwestie warunków pracy, polityki ekologicznej oraz kosztów produkcji. Długość listu musiała wynosić 200–250 słów. Ważnym elementem tego zadania była jego interaktywność i praktyczny kontekst ćwiczenia umiejętności pisania. Listy rozesłaliśmy do kilkudziesięciu producentów odzieży. Otrzymaliśmy kilka odpowiedzi z niestety dość mętnym wyjaśnieniem działań firm na rzecz środowiska.
3. Zadania na rozwijanie słowotwórstwa, tworzone w formie krzyżówek i gry quizowej z użyciem narzędzia Kahoot. Uczniowie sami przygotowali zakres słów i zwrotów w języku angielskim kojarzonych z przemysłem odzieżowym, stworzyli krzyżówki i quizy, a później razem graliśmy online na spotkaniach na żywo.
4. Stosowanie struktur leksykalno-gramatycznych. Uczniowie tworzyli w programie Canva plakaty pt. DOs and DON`Ts while shopping for clothes, przedstawiając typowe użycie zdań rozkazujących, konstrukcji z użyciem czasowników modalnych: must/mustn't, should/shouldn't, can/can't czy zwrotów: had better oraz okresów warunkowych typu 0 i 1.
5. Kształtowanie umiejętności mówienia jako formy komunikacji werbalnej, co następowało na wszystkich spotkaniach online, zarówno w pracach grup warsztatowych, jak i na zebraniach plenarnych. Uczniowie mieli szansę podnieść swoje umiejętności komunikacyjne wymagane w zadaniach obowiązkowych w ustnej części egzaminu maturalnego, takich jak np. opis ilustracji – opowiadaliśmy sobie wzajemnie, co widzimy za oknem, co się znajduje obok naszych komputerów, co jedliśmy na obiad czy w co jesteśmy ubrani (czasem odpowiedzi zaskakiwały: I am in the basement now; I am wearing pyjamas and a towel on my head). Naturalnym ćwiczeniem wypowiedzi ustnych była seria dyskusji poświęconych tematowi projektu. Prowadziliśmy np. debaty pod hasłem: Why do people prefer new clothes to second-hand ones? If you were the clothes producer, what kind of clothes would you make? How can we make use of second-hand clothes?
Czyli można się zatem bawić i jednocześnie realizować podstawę programową? Oczywiście, że tak!

Projekt i relacje, czyli co z tą tęczą
Czas pandemii i nauczania zdalnego wydawał się być czasem, w którym trudno było utrzymać silne, pozytywne relacje z uczniami, nie mówiąc już o ich budowaniu. A przecież tego potrzebowali zarówno nastolatkowie, którzy nie mogli wyjść z domów (przecież wprowadzony był zakaz poruszania się osób poniżej 16. roku życia bez opieki), jak i my nauczyciele, bo stanęliśmy przed wyzwaniem „niesienia kaganka oświaty” w warunkach, do których wielu z nas nie było przygotowanych – ani technicznie, ani metodycznie. Mieliśmy świadomość, że nie możemy pozostawić tych młodych ludzi bez wsparcia i pomocy czy choćby w miarę sprawnie prowadzonych lekcji. Ja i moi partnerzy z Turcji i Hiszpanii wiedzieliśmy, że nasz projekt może być szansą na kreatywne przetrwanie tego bardzo ciężkiego emocjonalnie okresu. Należało jednak tak organizować pracę, żeby uczniowie czuli się potrzebni, dowartościowani i docenieni. Ale jak to robić?
Z powodu mojej prywatnej pasji – fanatycznej miłości do muzyki i jej tworzenia – w pracy w formie stacjonarnej często się do niej odnoszę. Wraz z uczniami ustalamy jeden dzień w tygodniu, w którym w ramach rozgrzewki śpiewamy piosenkę w języku angielskim, zaproponowaną albo przeze mnie, albo przez nich, z tekstem wyświetlanym z rzutnika na ścianę. To jest jeden z moich sposobów na budowanie relacji z uczniami, na zwracanie ich uwagi na aspekty kulturowe języka, na dyskusje o trendach, przekazie tekstu i emocjach przekazywanych w utworach muzycznych. To też droga do poszerzania ich i moich horyzontów, wzajemnego zrozumienia, a w końcu do opanowania wymowy bez obawy popełnienia błędu – podczas wspólnego śpiewania nikt nie słyszy źle wymówionego słowa, a ci, którzy zazwyczaj unikają wypowiadania się, tu mogą „mówić” bez ryzyka bycia ocenianym.
Czy muzyczne lekcje były możliwe podczas nauczania na odległość? Najpierw wydawało mi się, że tak, jednak ograniczenia techniczne (różna szybkość transferu danych, brak synchronizacji wideo z głosem śpiewających uczniów) zmusiły mnie do modyfikacji formy. Na początku spotkań projektowych online włączałem wybrany videoclip z tekstem, a uczniowie oglądali i słuchali piosenki, czytali słowa i – na co liczyłem – śpiewali w domu. Po wysłuchaniu utworu ich zadaniem było napisanie w okienku konwersacji w Zoomie słów lub zwrotów, które wpadły im w ucho lub które zapamiętali. Pierwsze próby były dość nieśmiałe i nie wszyscy wypisywali fragmenty tekstu, aż nastąpił przełom. Wybrałem piosenkę Over the Rainbow Israela Kamakawiwo'ole i posypały się serduszka w komentarzach, a ci uczniowie, którzy mieli wyłączone kamery, zaczęli je odblokowywać! Zwroty Thank you, Love you all, I am crying now pojawiły się w komentarzach, a łzy – na moich policzkach. Wzruszenie i poczucie więzi mimo zamknięcia i odległości między Polską, Turcją i Hiszpanią były tak silne, że czuliśmy się jak jeden zespół, jak Drużyna Pierścienia gotowa wkroczyć w ciemne czeluści Mordoru. Dla nas Mordorem była pandemia i niepewność jej towarzysząca.
 

Robimy ubrania i tworzymy własne Vinted
Przy zbieraniu pomysłów na projekt i podczas burzy mózgów w gronie nauczycieli i uczniów pamiętaliśmy, że warto działania projektowe opierać na praktycznych rozwiązaniach, tj. takich działaniach, które nie są czysto teoretyczną dyskusją na życiowe tematy. W projektach MUSI pojawić się aspekt działania „tu i teraz”, w tym kontekście społeczno-kulturowym, w którym funkcjonujemy. W „Eco-logical & Trendy” takimi działaniami było stworzenie wirtualnego bazaru ubrań używanych. Przeszukaliśmy swoje szafy (było na to dużo czasu – pamiętajmy: pełen lockdown) i znaleźliśmy ciuchy, które nie są przez nas noszone, a są w bardzo dobrym stanie. Stworzyliśmy zakładkę na platformie Padlet, którą wykorzystywaliśmy jako przestrzeń projektową i każdy, kto miał ochotę oddać swoją odzież, publikował ogłoszenie z opisem w języku angielskim. Osoby zainteresowane wystawionymi ciuchami rezerwowały je sobie, zostawiając komentarz pod zdjęciem. Wymiana ubrań nabrała rzeczywistego kształtu. Niestety na wysłanie ciuchów musieliśmy poczekać ze względu na bardzo restrykcyjne ograniczenia związane z pandemią: zakaz wychodzenia, zamknięte urzędy pocztowe, obawa przed przenoszeniem wirusa na odległość. Przekonaliśmy się jednak, że drzemie w nas potencjał twórczy. Czyżbyśmy byli protoplastami Vinted, nawet o tym nie wiedząc?
Kolejnym ważnym wątkiem praktycznym w naszej zabawie projektowej było nadanie drugiego (a może nawet trzeciego i czwartego?) życia naszym ubraniom. Oprócz założenia wirtualnego ciucholandu chcieliśmy nadać naszemu projektowi symbol jednoczący jego członków, znaku, z którym będą identyfikowali się uczestnicy przedsięwzięcia. Jednym z obowiązkowych działań w ramach eTwinningu jest stworzenie logo, które ma być swoistym znakiem firmowym projektu. Ogłosiliśmy więc wśród uczniów konkurs na logotyp i opublikowaliśmy ich propozycje na Padlecie. W drodze głosowania przez polubienie zdjęcia z najlepszym znakiem wyłoniliśmy zwycięzcę. Był to zielony napis ECO na tle zielonych liści.
Uznaliśmy, że warto wykorzystać go tak, żebyśmy go zapamiętali i utożsamiali się z nim, jak ze sztandarem, godłem czy totemem. Pomysł okazał się genialny w swej prostocie. Stworzyliśmy szablon logo przygotowany w taki sposób, aby można było go wyciąć, przyłożyć do powierzchni, nałożyć na niego zieloną farbę i… stworzyć koszulkę projektową. Każdy uczeń musiał znaleźć jednolity T-shirt, wyciąć szablon i z wykorzystaniem farby do ubrań, mazaka lub długopisu przenieść logo na koszulkę. Aby mieć pewność, że nikt nie pozostanie bez projektowej odzieży, zamówiłem farbę do tkanin i „nielegalnie” spotkaliśmy się, by dokonać dzieła. Przez cały trudny okres lockdownu była to jedyna chwila, gdy spotkałem się ze swoimi uczniami na żywo. O wzruszeniach nie będę już pisał... Tworzenie koszulek odegrało bardzo istotną rolę w całym projekcie. Nie tylko sprawiło, że utożsamiliśmy się z symbolem, który nas zjednoczył, ale też było wspólnym, świadomym działaniem WSZYSTKICH uczestników projektu, prowadzącym do realizacji jego celów i założeń.
Punktem kulminacyjnym całego przedsięwzięcia było spotkanie online podsumowujące naszą podróż, na którym WSZYSCY włączyli kamery, WSZYSCY mieli nałożone koszulki z logo i WSZYSCY zaśpiewali Over The Rainbow
 

Nagrody, czyli próżność i celebryci
Po zakończeniu naszych działań postanowiliśmy zgłosić nasz projekt do Krajowej Odznaki Jakości programu eTwinning, którą otrzymaliśmy. Szkole przyznano Europejską Odznakę Jakości oraz European Language Label 2020. Projekt zajął też III miejsce w Konkursie „Mój projekt eTwinning”, w kategorii Ambasador eTwinning, w związku z pełnioną przeze mnie funkcją. Prasa, telewizja, wywiady, filmy, uznanie wśród nauczycieli i dyrekcji. Skłamałbym, gdybym wypierał się miłego uczucia połechtania mojego ego. Na szczęście daleko mi do wcielania się w rolę celebryty i gwiazdorstwa, bo wiem, że nie stoję za sukcesem tego projektu. Uczniowie są zarówno jego twórcami, jak i tworzywem. Przede wszystkim zespołowość, świadomość słuszności naszych wspólnych działań, wzajemne zaufanie i mnóstwo pozytywnych emocji, które sobie dostarczaliśmy i wspaniałych relacji międzynarodowych, szkolnych i klasowych. Oraz zbudowanie silnej więzi między uczniami klasy 2D i mną. A najważniejszą nagrodą, którą otrzymałem, były słowa moich uczniów podczas spotkania w szkole na koniec roku szkolnego: „Dzięki panu przetrwaliśmy”. A ja dzięki nim.
 

Więcej o rezultatach projektu
Strona projektu na FB: www.facebook.com/ecologicalandtrendy;

Film promujący: vimeo.com/425631567;

Przestrzeń projektowa: padlet.com/belfery/ecotrendy;

Wirtualna gazeta cz. 1: bit.ly/3dxxhis;

Wirtualna gazeta cz. 2: bit.ly/3owZThT.

Netografia
Podstawa programowa kształcenia ogólnego z komentarzem. Szkoła podstawowa. Język obcy nowożytny, bit.ly/3rOl29n [dostęp: 24.10.2021].
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 stycznia 2018 r. w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia, bit.ly/31Qrbak [dostęp: 24.10.2021].
Kompetencje kluczowe – definicje i przepisy, bit.ly/3rKaN62 [dostęp: 24.10.2021]
Odznaki jakości eTwinning, etwinning.pl/odznaki-jakosci [dostęp: 24.10.2021]